www.skoroszex.fora.pl

AdminX

wczoraj na jednym ze skoroszewskich osiedli miało miejsce nieprzyjemne zdarzenie. Podejrzany typ podczas obecności domowników wszedł do mieszkania i zaczął je plądrować.
TYP ten dostał się na osiedle za gościem wchodzącym na osiedle.
Gość wszedł do innej klatki, a TYP do innej, więc ktoś go musiał wpuścić dalej.
Prawdopodobnie chodził po mieszkaniach i sprawdzał czy są otwarte.
Jedno z mieszkań było otwarte. Wszedł bezczelnie, najpierw splądrował łazienkę, potem sypialnię i potem nakryła go kobieta, która go obtłukła, chciał ją zamknąć w łazience ale się nie udało, wypadli na klatkę schodową, gdzie kobieta narobiła rabanu. Pomoc sąsiedzka okazała się bezcenna nastąpiło obywatelskie zatrzymanie TYPA.
KU PRZESTRODZE proponuję WNIOSKI:
1. Drzwi od mieszkań trzymamy zamknięte
2. Nieznajomych osób nie wpuszczamy na osiedle
3. Osób podejrzanych z wyglądu kategorycznie nie wpuszczamy na osiedle;
4. Jak ktoś wrzeszczy na klatce schodowej to się tym interesujemy; jak wrzeszczy w domu to też się interesujemy;

awokdnyd

A co z osobami wieczorem pijącymi piwo na ławkach koło fontanny? Trochę się nam robi melina z osiedla. Bo jak nie przed blokiem to tam koło fontanny.

Peterka

Podpisuję się obiema rękoma pod wnioskami AdminX. Mam również jeden swój, Proponuję rozwiesić na klatkach i przy wejściach do garażu informacje o tym zdarzeniu. Nie wszyscy wszyscy czytają forum, a może jak przeczytają informacje od Zarządu to może do jakiejś części mieszkańców dotrze, że trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo, zacznie ich interesować kto wchodzi na osiedle, do klatki. Drzwi do klatki będą zamykane, a nie blokowane w pozycji otwartej. Czy naprawdę trzeba czekać aż coś się wydarzy złego jakiejś części mieszkańców, to dopiero bedą przestrzegane tak proste zasady. No tak ale w tym kraju i społeczeństwie to najtrudneij jest przestrzegać nawet najprostszych zasad.

Kachna Grubachna

ja nie wiem jak mozna nie zamykac drzwi do mieszkania???
Ludzi wpuszczajacych nieznanych osob na klatki tez nie rozumiem. Ja nigdy nie wpuszczam, pytam do kogo etc. Ostatnio mnie rozbawil kurier, ktory poprosil, zebym mu podala kod do klatki, bo chce mi zostawic przesylke. Byl bardzo zdziwiony moja odmowa, 'bo przeciez ludzie czesto tak robia" Hellllouuu?????

eliza1231

Nie przesadzajmy z tym piwem na lawce przy fontannie. Nic złego się nie dzieje byle było cicho i spokojnie. Ja browarku niestety nie pijam:) ale bądźmy ludźmi i porównanie że miłe spędzony wieczorny wieczór (kulturalny) przy piwku nic innym złego nie robi (bądzmy ludzmi) - poza tym Admin pisze o ostrozności a temat znowu zaczyna zbaczać - przeciez ci co siedza sobie to mieszkańcy naszego osiedla a nie obcy.

eizo

Od początku nie podobało mi się w tych górnych zamkach, że od środka nie widać, czy jest zamknięty. Łatwo zapomnieć wtedy o tym.
A druga sprawa to ochrona: ostatnio op...łem kuriera, który podjechał skuterkiem pod ostatnią klatkę z pizzą. Jeszcze mi odpowiedział, że ochrona go wpuszcza na dziedziniec, więc wjeżdża. Poszedłem więc op...lić ochroniarzy. A oni siedzą w tej kanciapie wpatrzeni w monitory (ale w okularach przeciwsłonecznych) i mówią, że jak ktoś powie że jest z dostawą do lokalu, to mają OBOWIĄZEK go wpuścić. Proponuję więc otworzyć szlabany na stałe, zaoszczędzimy przynajmniej 40zł na miesiąc.
Pani Admin, czy ochrona ma jakieś obowiązki poaz ukrywaniem się w tej budce?

kalinajagoda

ojej, aż ciarki przechodzą.
Mi się pary razy zdarzyło że ktoś stał pod furtką i chciał wejść ze mną bo do znajomych. Zawsze odsyłam do domofonu.
A co do picia przy fontannie to co za problem? Te osobu hałasują potem? Robią burdy? Nie przesadzajmy!!!!!

kicugok

Skoro normą jest zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, nie rozumiem dlaczego powinniśmy pozwalać na picie na patio, lub w innych miejscach osiedla, które są wspólne.
Co do burd i hałasów, to póki co jeszcze ich nie ma, ale pożyjemy zobaczymy Smile

No cóż, pewne zachowania wynosi się z domu... lub nie.

eliza1231

Czytaj dokładnie, chodzi o ławke która jest przy furtce i w godzinach wieczornych, jak juz ciemno. A jesli chodzi o patio to raczej nikt nie pije, weź się zastanów. I zejdź na odpowiedni temat o bezpieczenstwie na naszym osiedlu a nie drązysz i jątszysz temat, który z tym nie ma nic wspólnego:) Ewentualnie możesz założyc nowy temat.

kicugok

eliza1231

I bardzo dobrze

Coala

Taja1

bardziej od picia piwa na ławce martwiłoby mnie to, że na naszym osiedlu podczas nieobecności właścicieli, ktoś kombinował dostać się do ich mieszkania, majstrując przy zamku i uszkadzając go.

Kachna Grubachna

Uwazam, ze kicuok ma racje. To nie sklep z piwem pod Grójcem tylko blok mieszkalny, dlaczego zakaz spozywania alkoholu mialby tu nie obowiazywac? Jesli za chwile panowie w podkoszulkach z piwem to bedzie u nas norma, to ja dziekuje. Jakos inaczej sobie wyobrazalam otoczenie fontanny.

awokdnyd

Dodam tylko, że picie piwa nie występuje tylko pod fontanną ale i przed klatką A. Od picia piwa na powietrzu są ogródki piwne przy barach a nie osiedle. Kurcze, mamy takie duże balkony, dlaczego nie można tam sobie usiąść i wypić piwa, tylko zaraz trzeba przed blokiem, tak aby każdy widział. Mnie to irytuje, bo nie podoba mi się to, że wracam wieczorem do domu i siedzi grupa pijących piwo osób na ławce. Kto wie co im do głowy przyjdzie. Skąd mamy wiedzieć, że piją tylko jedno piwo a nie więcej? I dla mnie ten temat dotyczy bezpieczeństwa. Skoro jest zakaz picia w miejscach publicznych, to dotyczy to również terenu osiedla.