www.skoroszex.fora.pl

eliza1231

Nie wiem czy mieszkańcy naszego osiedla zdają sobie sprawę, że zarząd ma duży problem. Zresztą my też - tak mi się wydaje. Mamy takiego delikwenta na osiedlu, mieszka w pierwszej klatce (na pierwszym pietrze) od strony ochrony, który naciska, ubliża, szantażuje oraz żąda dwóch miejsc postojowych dla swoich samochodów. Miejsc, które są na parkingu zewnętrznym.
Dzięki tej osobie, którą zalewa żółć goryczy, między innymi nie mogą do nas wjeżdżać kurierzy samochodami (nawet na chwilunie), ci z dowozem jedzenia. Niedługo restauracje odmówią przyjazdu na nasze osiedle:)

Szczególnie powinno uderzyć to tych mieszkańców, którzy maja wykupione miejsca parkingowe za nie małe pieniądze. Może by w jakiś sposób zaradzić.
Jest to wydaje mi się bezczelność ze strony tego klienta - domaganie się miejsca postojowego dla dwóch samochodów dla swojej rodziny za friko.
Macie jakieś pomysły????

mcdr

A z jakiej to okazji się domaga?

kalinajagoda

ja mieszkam na I piętrze od strony ochrony w I klatce. Mam miejsce garażowe a w zasadzie dwa. Nigdy w życiu nie domagałam się miejsca od nikogo. Jak już chcecie podawać namiary, to proszę dokładnie. Bo opis ewidentnie wskazuje na mnie. Wiem o kogo chodzi, to jest mój sąsiad, wynajmuje ode mnie jedno z miejsc postojowych, mieszka napewno nie od strony ochrony. nie wydaje mi się , żeby domagał się od zarządu drugiego miejsca, ponieważ mają tylko jeden samochód.

eliza1231

Niestety nie można podać numeru mieszkania chociaż chętnie bym to zrobiła. W tym celu należałoby samemu zapytać wspólnotę. Mało tego, jak jedna Pań ze wspólnoty postawiła samochód aby porozmawiać z ochroną, gdyż chciała cos z nimi ustalała a z okna posypały się fotki, a za tydzień z policji przyszedł mandat:) Taki złosliwy. Jak on nie będzie parkować to nikt tez:)
Z jakiej okazji - tego tez nie wiem:) Wiem, że dziewczyny walczą z tym delikwentem już jakią czas.

kalinajagoda

kalinajagoda

Eliza odbierz wiadomość prywatną, tam masz małe streszczenie Wink

DeeJay

A ja żadam 10 m 2 trawnika, poniważ na wiosnę chce zasadzić warzywa. I kolejnych 10 m2bo chcę kupić krowę i mieć świeże mleko.

Hahahah...... śmiesznych mamy sąsiadów, niestety jest to część wspólna i każdy ma to w akcie notarialnym, więc może sobie chcieć. Smile

grzeczniutki

Dobrze że został poruszony ten temat. Nawet nie wiedziałem, że coś jest na rzeczy. Ale... w sobotę zamówiłem sobie KFC i dwie puszki Pepsi. Po czym dzwoni telefon i dostawca mnie opierd... że zaparkować nie może, bo ochrona go nie chce wpuścić, a kiedyś wpuszczała. To żem się zdenerwował. No, ale czekam. Dał zamówienie. Siadam do jedzenia a tu nie ma Pepsi. NO, żesz... opierd... i kradnie Pepsi to już za dużo jak na mnie. To zadzwoniłem na infolinie, żeby przywieźli pepsi i przy okazji wyżaliłem się na pana, że bardzo nieuprzejmy i cały miły nastrój jedzenia popsuł. Zostałem potraktowany całkiem serio, nawet rozmową z kierownikiem zmiany.
Po jakimś czasie drugi dostawca przywiózł pepsi i jeszcze ciasteczka w przeprosiny i powiedział ze tamtego zwolnili z roboty.
Zwolnili człowieka z roboty bo nie mógł zaparkować na osiedlu i się zdenerwował. Ja się zdenerwowałem, bo był nieuprzejmy, a ja po prawdzie przy zamówieniu nie obiecywałem prywatnego miejsca parkingowego.
niesmak tej sytuacji mam do tej pory i długo się zastanowię zanim zamówię jakieś jedzenie.
Nie bardzo rozumiem dlaczego kurierzy nie mogą wjechać na osiedle. Jest teraz miejsce koło ochrony. Przecież to też są ludzie, wykonują jakąś robotę, która zapewne nie jest ich hobby, tylko jakiś przymus ekonomiczny mają ( ten dostawca to był starszy człowiek). Sami zamawiamy ich usługę i mamy im to utrudniać? a jak zamawiamy gorące jedzenie to mają chodzić kilometr dłużej żeby wystygło?
I teraz się dowiaduję ze to przez jakiegoś cwaniaczka co sobie miejsca nie kupił i robi za samozwańczego szeryfa?

franki

Nie można zaparkować w innym niż wyznaczone miejsce , bo Wspólnota ( czyli większość właścicieli) podjęła decyzję o wprowadzeniu Strefy zamieszkania, co wiąże się z tym że parkowanie pojazdów może odbywać się jedynie w miejscach do tego wyznaczonych.
Proszę nie mieć pretensji do ochrony, gdyż ta realizuje tylko postanowienia większości mieszkańców.
Rozumiem także złość niektórych dostawców jadła że kiedyś mogli wjechać a teraz nie mogą.. Niestety nigdzie nie jest napisane że kurierom należy zapewnić wjazd na osiedle. Jest wiele osiedli gdzie nie ma takiego wjazdu ..
Z dostawami większych rzeczy nie ma problemu, bo za zgodą Zarządu mogą wjechać na patio w celu rozładunku.
A to że dostawca Cię opier.. to znaczy że ten człowiek nie nadawał się do tej roboty, bo bez względu na cokolwiek dostawca nie ma prawa się tak zachować. Innego mógł opierdzielić, że np. złapał gumę jak jechał do niego z dostawą (bo kiedyś wjeżdżał i nie złapał...).
A tak btw. - do mnie nikt nie zwracał się z żądaniem własnego miejsca parkingowego

kalinajagoda

ja uważam że to są opowieści z mchu i paproci z tym miejscem. Rozmawiałam z sąsiadami i nic o tym nie wiedzą.

grzeczniutki

Witam. to taka krótka wymian zdań i wszystko załatwione. Skoro sąsiadom nie przeszkadza, że nie mogą parkować gdzie chcą, a są zgodni, że parking dla kurierów jest potrzebny to może ustalmy ze na tym miejscu mogą parkować dostawcy aby nam szybko dostarczyć ciepłe jedzonko. Bo ja tu widzę, że to zarząd jest zawzięty, bo @Franki pisze że nie zaparkują bo nie.
Myślę ze trzeba to zorganizować tak żeby wszystkim było wygodnie a nie tylko tym, którym udało się zaparkować na miejscach naziemnych.

kalinajagoda

proszę Pana grzeczniutkiego, my to już sobie w głosowaniu ustaliliśmy, że jest strefa ruchu a w niej obowiązują określone zasady. To tak jak by pan teraz skrzyknął się z sąsiadami że będziecie parkować pod pałacem prezydenckim, bo tak wam wygodnie, tak ustaliliście. Strefa ruchu to reguły takie jak na ulicy - sami mieszkańcy tego chcieli, nie przewidując chyba konsekwencji. Pan Franki nie jest zawzięty, tylko winien jest respektować postanowienia wspólnoty, a one były takie, że na naszym osiedlu ma obowiązywać strefa ruchu, a pan kurczaka będzie grzał w mikrofali. Wg mnie decyzja o wprowadzeniu tej strefy była zła, ale większość zdecydowała inaczej, więc teraz odgrzewamy kurczaki i zajadamy chłodną pizze.

franki

lokatorx

Wg mnie problem odnośnie parkowania leży gdzie indziej.

Czy Wam, Drodzy Sąsiedzi, odpowiada sytuacja, ze Skorosze stały się zlepkiem odgrodzonych osiedli a na ulicach nie ma miejsc parkingowych?

Mało tego, wszędzie pojawiają się nowe zakazy zatrzymywania i słupki.
Pisałem już kiedyś, że niedługo jedynym miejscem gdzie będzie się można w tej dzielnicy zatrzymać to własne miejsce parkingowe. Od tego czasu dostawiono znaki i słupki na Prystora, więc nie jest teraz łatwo skorzystać z usług Żabki...

Jedziesz ulicą, widzisz sklep spożywczy, zakład fryzjerski, piekarnię itp. ale nie możesz się zatrzymać bo zakaz... I tak dalej: przyjadą goście, dostawca pizzy, zamówione taxi - nie mają gdzie zaparkować...

Komu to służy? Takiego otoczenia chcecie?

marta.d