www.skoroszex.fora.pl

Radkas

Dlaczego firma sprzątająca tak nieumiejętnie sprząta (chyba na sucho) że wzbija tyle kurzu że można siekierę w powietrzu wieszać - sam byłem świadkiem jak maszyną sprzątał i ile wzbijał przy tym kurzu .

Dlaczego nie można tak posprzątać garaż aby nie zasyfić dosłownie wszystkiego ? nie jestem specjalistą ale są maszyny i można tak sprzątać na mokro aby nie wzbijać takiego kurzu .

Mało używam 2 samochodu - ostatnio sobie go umyłem wypucowałem postawiłem w garażu - po 2 tygodniach wyglądał tak jakbym gdzieś koło budowy zostawił go lub przy drodze szutrowej - sorx ale masakra - Co to ma być ???

rowery które zostawiam są dosłownie całe w brudzie - kurzu itp nie da się się w ogóle na nie wsiąść - co najmniej 2 godziny czyszczenia - jest pogoda by człowiek sobie pojeździł ale nie chce mi się szorować co chwila roweru.

już się zastanawiam nad pokrowcem

Czy tylko mnie to denerwuje ?

Sorx ale takie sprzątnie to nie sprzątanie .

eizo · Wysłany: Wto 13:37, 11 Mar 2014 Temat postu:

Dawno tego nie było, ale chyba z tydzień temu musieli znowu zakurzyć, samochód po myjni nadaje się na myjnię znowu. Kiedyś natknąłem się na pana z ekipy sprzątającej jak jeździł jakimś cudacznym urządzeniem i kurzył. Ochrzaniłem go, miał więcej tego nie robić, widać już zapomniał. Trzeba by się przejść do zarządu znowu. Albo opierdzielać gościa samemu, tak będzie chyba prościej.

lesiu · Wysłany: Wto 14:11, 11 Mar 2014 Temat postu:

A garaż w ogóle jest teraz sprzątany? Ja myślałem, że sprzątany jest na mokro, gdy wiszą ogłoszenia na klatce - auta używam codziennie i trudno po nim stwierdzić skąd pochodzi kurz Smile

Radkas · Wysłany: Wto 15:01, 11 Mar 2014 Temat postu:

ostatnio faktycznie jakoś nie kojarzę by była zawieszka o sprzątaniu

więc skąd ten kurz się wziął jeżeli nie od firmy sprzątającej bo od wjeżdżania samochodami na pewno się nie wziął ?

o tym sprzątaniu co wspomniałem to było faktycznie jakieś z pól roku temu i też zwróciłem uwagę firmie sprzątającej żeby tego nie robił - czyli nie zakurzał .

były ostatnio jakieś roboty w garażu ale nigdy nie zauważyłem aby kurzyli (wtedy kiedy parkowałem) ...

Nieciekawie wygląda u nas zostawienie czegokolwiek w garażu - nie powinno to tak wyglądać że zostawiasz czysty samochód a po kliku dniach masz cały w kurzu .

lesiu · Wysłany: Wto 15:14, 11 Mar 2014 Temat postu:

Cały czas naprawiane są dylatacje pomiędzy płytami betonowymi. Może stąd pochodzi pył? Swoją drogą, czekam, aż nie będę mógł wjechać na swoje stanowisko bo tam dojdzie naprawa...

eliza1231 · Wysłany: Śro 9:00, 12 Mar 2014 Temat postu:

Lesiu ma racje, notorycznie facet coś piłuje i kurzy się nienamowicie. Najczęściej dzieje się to w odzinach 10-11 wtedy wychodzę do pracy i ten facet jest bardzo często. Ja też wściekam sie bo samochód ciągle pokryty jest kurzem. Osatnio zastanawiałam się czy rachunek brac na wspólnotę za mycie auta, może to by coś pomogło. Nic tak nie denerwuje jak samochód który jest zakurzony dzień po myjni.

some1 · Wysłany: Śro 21:01, 12 Mar 2014 Temat postu:

Mnie też to strasznie wkurza. Niedawno wypucowałem sobie autko porządnie, korzystałem z samochodu rzadko (przeważnie w weekendy), a już po kilku dniach wyglądał jakbym go parkował w okolicy jakiejś rozbiórki/budowy ;/