www.skoroszex.fora.pl

franki

Radkas- w akcie notarialnym, z tego co pamiętam, nie ma nigdzie wzmianki ze parking na zewnątrz jest parkingiem dla gości. Z tego co pamiętam jest napisane że jest to parking dla mieszkańców. I każdy z mieszkańców jako współwłaściciel nieruchomości wspólnej ma prawo korzystać z tego parkingu

Problem z miejscami na zewnątrz był jest i będzie. Mamy ich zaledwie kilkanaście, a mieszkań prawie 300.
Sąsiednia wspólnota (Skorosze VI) ma duuużo więcej miejsc zewnętrznych a mimo to także mam problemy z parkowaniem..

Radkas

franki

Też zwróciłem uwagę, że w większości parkują te same samochody. Ale mają do tego prawo - kto pierwszy ten lepszy... Ale wolne miejsca się zdarzają - dziś rano wyjeżdżałem to widziałem jedno.

We wspólnocie decyduje większość - większość postanowiła, że ma być strefa zamieszkania no to jest..

marta.d

Cóż, mam miejsce w garażu przy wjeździe zatem ten temat bezpośrednio mnie dotyczy.

Tak jest, często dużo osób robi sobie tam samowolkę parkując na wiele godzin, kilka razy w tygodniu albo na całe nawet noce i są to samochody mieszkańców bo rozpoznaję je jako stale obecne na terenie naszego osiedla. Tak było z czerwonym passatem ale zamiast wołać wojsko na pomoc poprosiłam ochronę o zwrócenie delikwentowi uwagi i temat się zamknął.
Podobnie Pani z Hondy którą kiedyś spotkałam i sama zapytałam dlaczego tu parkuje. Jej wyjaśnienie było dla mnie wystarczające i teraz rozumiem powód dla którego to robi (opieka nad osobą wymagającą codziennej wizyty). Mimo iż codziennie to rzeczywiście zajmuje jej to ok pół godziny. Nie widzę potrzeby "przepędzania" jej stamtąd (choć od jakiegoś czasu już jej nie widziałam).

Oczywiście kiedy stoi tam jakiś samochód to muszę wykonać pół obrotu kierownicą więcej i bywa, że czuję z tego powodu złość. Jednak sama też jestem tylko człowiekiem i wiem, że w życiu trafiają się różne sytuacje. Parkowaniu tam na stałe i na długo mówię stanowczo NIE. Na chwilę w razie potrzeby jestem w stanie zrozumieć i tu wydaje mi się rola ochrony byłaby istotna. Skoro panowie i tak raz na godzinę są w garażu to mogliby zwracać uwagę na to kto kiedy i ile czasu tam parkuje i zwracać uwagę. Co jak co ale oni wydają się najlepiej poinformowani w tym zakresie! Rozumiem, że ktoś kto ma pilota może szybko śmignąć przez szlaban ale recydywistę dość łatwo upolować Wink

Coala

Radkas

Coala

Radkas, dalem tylko przyklad. Prawo jest prawem, czy to dotyczy kradzierzy czy nieprawidlowego parkowania. Zyczliwosc nie moze byc argumentem na tolerowanie cwaniactwa. Bo takie parkowanie jest po prostu cwanaictwem. A prawo nie moze byc interpretowane dowolnie tak jak komus jest wygodnie. I to wszystko.

Radkas

Coala

To nie znaczy , ze nalezy poblazac tym, co kradna przyslowiowego "batonika"

krytyczne_oko

myślę, że nikt z komentujących nie ma za złe tego, że ktoś wjedzie swoim drugim autem na chwilę, celem wypakowania/zapakowania/rozmrożenia etc.. moim zdaniem chodzi tutaj o psychologię tłumu - przy samym wjeździe do garażu zaczął parkować jakiś cwaniaczek - postał raz, drugi, nic się nie stało - zatem zaczęli parkować inni - wyciągnęli wnioski, że chyba można skoro nic się nie dzieje - prawda ? widziałem, że u cwaniaczka skończyło się to nalepką z pewną częścią ciała... popieram w 100%... co do miejsc parkingowych na naszym osiedlu - faktycznie jest ich strasznie mało i zwykle zajmują je te same samochody - czyli wnioskuję, że stoją one i stoją i ..zwyczajnie niszczeją - kto bogatemu zabroni, ale nie wmawiajcie mi proszę, że nie ma u nas miejsca dla gości, ja wysyłam swoich pod ch skorosze i jeszcze nikomu z nich nic się nie stało...a jak chce mieć się dla takowych zagwarantowany parking strzeżony, to na etapie kupna mieszkania wypadałoby wykupić dodatkowe miejsce postojowe..

REASUMUJĄC: stanowcze NIE dla parkowania całonocnego w garażu

lokatorx

krytyczne_oko

niektórzy lubią wyciągać podobne wnioski na podstawie zupełnie niepodobnych stanów faktycznych Smile

- to do lokatorx, gdyż poczułem, że mój sposób radzenia sobie z niedoborem miejsc nie spodobał się szanownemu Sąsiadowi
Otóż nie widziałem, aby na parkingu CH Skorosze był znak, że pojazdy pozostawione na noc/zaparkowane nie w celach zakupowych, zostaną odholowane, czy też jest to zwyczajnie zakazane - taki znak jest np. przy Biedronce - szanuje go i tam nie wysyłam gości. Centra handlowe jeśli mają problem z tym, że ludzie zostawiają tam swoje samochody - mają na to rozwiązania - patrz Galeria Mokotów. Także wybacz ale widocznie naszemu CH nie zgrywa się biznesowo stawianie szlabanów/grożenie odholowaniem auta bo i tak na parkingu wolnych miejsc jest całkiem sporo.

Także najważniejsze - zostawiając auto na parkingu CH Skorosze nie naginam żadnego przepisu.. chyba, że pojawił się jakiś znak w tamtym rejonie to proszę o oświecenie Smile

natomiast zostawiając auto w garażu podziemnym, zamykanym, odseparowanym od reszty pomieszczeń, w dodatku w miejscu do tego nie przeznaczonym hmm moim zdaniem to nieco inna sytuacja..

tak samo z odchodami po naszych milusińskich.. nie sprzątanie po nich jest wykroczeniem wszędzie, w przeciwieństwie do pozostawienia samochodu na wyznaczonym do tego, ogólnodostępnym miejscu parkingowym Smile